niedziela, 21 maja 2017

Warsztat - miejsce osobliwej twórczości

Kochani, od dwóch lat był plan i marzenie, które się ziściło. Nie powiem, że do spełnienia tego marzenia wystarczyła tylko determinacja i ciężka praca. Parę innych czynników w tak zwanym między czasie było niezbędnych do osiągnięcia celu. 



Zakres usług mojej skromnej działalności poszerzał się. Przychodziły mi do głowy coraz to nowsze pomysły i brakowało miejsca do tzw. brudnej roboty, a szczególnie w deszczowe i zimne dni. Warsztat  działa od ponad miesiąca, nie jest jeszcze skończony, ale nie mogę się doczekać, aby się nim pochwalić.

Before ...


Warsztat stanowi dodatkowy budynek w jednej bryle z istniejącym już moim sklepem i pracownią.  Budynek jest mega stary, z czerwonej cegły posadowiony na ziemi, bez izolacji, ocieplenia, ogrzewania, ale na szczęście są czynne kominy, jeden z nich posadowiony po środku rozebraliśmy.

Zacznę od tego, że był tam pokój i kuchnia. Tynk ze ścian odpadał kiedy kichnęłam, i to jest fakt. Sufit w pokoju zarwał się i spadł, a podłoga zapadała się po kolana. Sufity na spróchniałych belkach stropowych, deskowane, wyłożone trzciną i zaprawą. Dach tylko deskowany.




No i zaczęło się od totalnej demolki. Zerwany strop, belki stropowe, skuty tynk, rozebrana posadzka do gołej ziemi, bo nawet legary się posypały.




Co dostałam w zamian?

Podłogę z nową podsypką, izolacjami, wylewką i ogrzewaniem podłogowym,. I kto by pomyślał, że taka rudera doczeka się takiego luksusu hi hi ;)



Skrobanie i opalanie dwudziestu warstw olejnej z okna ... Szło mi nieźle. Teraz rama jest pomalowana na piękny grecki błękit. 


Zmiana jest spektakularna i to cieszy najbardziej.

After ...


Tynki skute, odkryte piękne stare cegły na zaprawie, pochodzące ze starej miejscowej cegielni w Gołkowie (Cegielnia z 1820 r).
Dach dwuspadowy ocieplony od wewnątrz i cały obłożony płytą OSB.
Ponieważ belki stropowe poszły na ognisko, zamontowaliśmy kilka jętek do krokwi, żeby chałupa była stabilna i bezpieczna.


I powoli się urządzam. Warsztat zmienia się niemal każdego dnia. Przybywa mebli, gratów, farb i narzędzi. Coś dowożą. Za chwilę coś wraca do klientów. 






Miejsce na warsztaty malowania i tapicerowania jest idealne. Już w najbliższy weekend zapraszam do udziału. Więcej info znajdziecie na stronie w zakładce: Warsztaty oraz w wydarzeniu na Facebooku tu: Weekendowe warsztaty malarsko-tapicerskie


Co mnie jeszcze czeka?
Nowe drzwi, okna, dodatkowa zaprawa na posadzkę, abym mogła ją następnie pomalować farbą do betonu i szarpnąć się na niesamowity wzór z mojej nowej kolekcji szablonów do kupienia tu: Sklep Pomaluj Mebel.

Ponadto dokończymy elektrykę i podłączymy kran i zlew do mycia pędzli. Marzą mi się bakelitowe włączniki i gniazda na przewodach poprowadzonych na surowych ceglanych ścianach. Prezentami-włącznikami vintage nie pogardzę. Będzie czad!

Jest pozytywna energia, jest klimat vintage, który uwielbiam. To dobre miejsce gdzie powstają piękne rzeczy z odzysku. 

Zapraszam do odwiedzenia mnie w Jazgarzewie :)

Wioletta