piątek, 27 października 2017

Historia pewnej toaletki

Moda na reaktywację mebli vintage nadal trwa. Myślę, że potrwa jeszcze jakiś czas, ponieważ nie wszystkie strychy, piwnice i stodoły zostały odkryte i wybebeszone do ostatniego gwoździa. Jedni czując w tym pieniądz idą z meblem na portale handlowe tudzież społecznościowe.  Inni, mniej świadomi, albo chętni wystawiają skarby z epoki za bramę. Raz na dwa tygodnie jedzie śmieciarka "po gabaryty" i w bębnie od razu mieli skarby. Oj! słyszałam trzask starych stołów i szafek z płyty. Płacz starych mebli i mój taki w duchu. Jaka szkoda tych mebelków. Swoisty wandalizm. 

Rzeczona toaletka w stylu Art Deco ocalała z "wystawki" i czym prędzej trafiła do mojego Warsztatu. Zachowana w całkiem dobrym stanie. Dostała nowe nóżki i przede wszystkim nowe lustro od #PanaSzklarza. 

Przeszlifowana i odświeżona kolorem w wyrazistym odcieniu ecru. Szufladki wyłożone tapetą w kwiatuszki od #Fluggera. A gałki, jakie były takie są, lekko pozłociłam.




 



I pozostaje zazdrość, taka pozytywna. Będzie oryginalną ozdobą pokoju. 

4 komentarze:

  1. Piękna toaletka, taka niespotykana. Uważam, że meble vintage potrafią odmienić każde wnętrze, dlatego że mają własną historię i są takie niepowtarzalne. Na pewno będę tu zaglądać częściej, bo prowadzisz świetną stronę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie wygląda ta toaletka. Chciałabym mieć taką w domu, bo prezentuje się doskonale. Widać, że praca została wykonana z dużą starannością i zaangażowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmarnowany mebel. Wyrzucone szuflady ze wspaniałą czeczotą. Walory mebla trzeba umieć wyeksponować (szlifowanie,politura) a nie wszystko sprejować. To dobre dla 15 latka

    OdpowiedzUsuń